Jestę recenzentę

Tego i owego.

 

Blogerka

Autorka www.JakMalowany.pl

Kontakt: ana.matusevic[at]gmail.com

Literacki Pudelek? Tylko w Rosji!

"Przelotny flirt przyczyną tragedii: na imprezie integracyjnej padły śmiertelne strzały"

 

"Z ostatniej chwili: w Moskwie odkryto tajne laboratorium. Tylko u nas drastyczne szczegóły nieludzkich doświadczeń!"

 

"Skandal! Córkę prezydenta miasta uwiódł oszust. Podawał się za biznesmena"

 

 

Czytacie dalej? Słusznie. Nagłówki zapowiadają ciekawą lekturę :) ale czy wiecie, że historie te napisali klasycy rosyjscy? Onegin Puszkina, Psie serce Bułhakowa, Rewizor Gogola. 

 

Na fajny pomysł wpadły dwie rosyjskie instytucje (państwowa agencja prasowa i organizacja zrzeszajca rosyjskich wydawców). Wraz z początkiem września ruszył konkurs na tabloidowy nagłówek do fabuły powieści, będącej lekturą szkolną. W jury zasiadają aktorzy i znane nazwiska ze świata kultury. A propozycje konkursowe naprawdę przyciągają uwagę. 

 

 

 

Przy okazji, jeżeli nagłówek zainteresował czytelnika, książkę można pobrać bezpośrednio ze strony konkursu. Więcej plotek ze świata literatury klasycznej na http://litnews.litres.ru.

Fredrę czytaj i przypinaj

Dziś dzień Narodowego Czytania, w tym roku czytamy Fredrę :) Smaczków to u niego nie trzeba długo szukać, niektóre aż się same proszą, żeby coś za tym zrobić. Tak powstały dwie przypinki - dla zatwardziałych panien i zadziornych sąsiadów.

 

 

 

Dla zatwardziałych bookwormów też coś mam. Odważycie się sobie to przypiąć? :)

 

 

Chętnych kieruję na wachamksiazki.pl - tam jest instrukcja zamawiania. Miłego czytania i przypinania!

Ciekawostki o ebookach

Lubię infografiki. Dziś po sieci krąży taka jedna o ebookach. Co z niej wynika? Otóż, przeważająca większość e-czytaczy w Polsce posiada Kindle. Również, aż 87% bestsellerów wydawane jest w wersji tradycyjnej i elektronicznej. Pytanie: czy ebook pomaga osiągnąć status bestsellera? Interesujące jest też to, jak spadała cena Kindle'a. Pooglądajcie sobie resztę.

 

 

źródło 

Kindle MatchBook: masz papierowe wydanie? Dobierz też ebooka!

W momencie, gdy w Polsce ebooki wciąż pozostają pewnego rodzaju egzotyką i kosztują prawie tyle samo, co wydanie papierowe, Amazon rusza z nową propozycją dla swoich użytkowników. Kupiłeś na Amazonie książkę? Teraz możesz też zamówić jej wersję elektroniczną w cenie do maksymalnie $2,99. A część można pobrać wręcz bezpłatnie. How cool is that?

 

 

Klienci tak często pytali o możliwość zakupu na preferencyjnych warunkach wersji elektronicznej posiadanych już książek, że Amazon wziął i wymyślił Kindle MatchBook. Dzięki tej ofercie, użytkownicy serwisu mogą dokupić po bardzo niskiej cenie ebook do dowolnej książki, nabytej w Amazonie od 1995 roku. Wow, to jest 18 lat!

 

Niestety, nie wszyscy autorzy są jeszcze dostepni w Kindle MatchBook, ale Amazon pracuje nad poszerzeniem grona nazwisk. Kindle MatchBook ruszy w październiku.

 

Wiemy, kto zagra w ekranizacji "Fifty shades of Grey"

Wieści o ekranizacji bestsellera z serii "bdsm dla ubogich" rozpaliły wyobraźnię wielu fanek. Spekulowano, kto będzie uwodził i odkrywał tajemnice grzesznego seksu na dużym ekranie. Wczoraj E.L. James, autorka "Fifty Shades of Grey" ogłosiła na Twitterze nazwiska odtwórców głównych ról! 

 

No weeeeźcie, no!

 

W rolę Christiana Greya wcieli się Charlie Hunnam. Ostatnio można go było zobaczyć w Pacific Rim, a na małych ekranach od lat podbija serca fanek w serialu Sons of anarchy. Chłpak lubi eksperymenty - wystąpił w rozbieranych scenach w serialu Queer as Folk, opowiadającym o przygodach homoseksualnej paczki przyjaciół. Tym samym twórcy filmu podstępnie mnie podeszli i tak, rezerwuję bilet już dziś!

 

W roli irytującej Anastasii wystąpi Dakota Johnson. Filmweb podpowiada, że możemy ją znać z Jeszcze dłuższych zaręczyn i mignęła na ekranie w filmie o Zuckerbergu. Nie znam dziewczyny, ale jest w niej coś takiego prowincjonalnego, że może się sprawdzi jako Anastasia. 

 

Dakota Johnson

 

Już jest wrześniowy AlterPOP

Nowy numer najlepszego popkulturalnego magazynu już jest dostępny. Co ciekawego tym razem?

 

Zacznę od książek. Krótki przegląd nowości wydawniczych (m.in. o nowych książkach Sorokina, Grzędowicza), a potem materiał, nad którym pracowałam z ogromną przyjemnością. Które fragmenty życiorysu Brama Stokera zadecydowały o tym, że spod jego pióra wyszła gotycka powieść Dracula? Gdzie szukał inspiracji oraz informacji? Dlaczego akurat Vlad Palownik? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź właśnie w bieżącym AlterPOPie. 

 

 

Kontynuując temat Draculi, wybrałam się też do miejsca, gdzie zaszło wiele tajemniczych wydarzeń, opisanych w powieści. Do Whitby. Dziś miasto niewiele się różni od tego z książki - przekonają was o tym moje fotografie i fragment pamiętnika jednej z bohaterek Draculi.

 

W tym numerze przeczytacie też fajny fragment powieści "Latarnik" Karola Kłosa.

 

No a, żeby nie było tylko literacko, są też tematy filmowe, komiksowe, o grach komputerowych, wywiady i inne takie. Czyli 100% popkultury w twoim domu :)

 

Kliknij po AlterPOP!

Informacja o wykopaniu "Pana Tadeusza" ze szkół kaczką dziennikarską?

Wczoraj gruchnęła więść, że MEN usuwa "Pana Tadeusza" z kanonu lektur szkolnych. Początkowo taką informację miała podać "Gazeta Krakowska", a że temat na czasie, podchwyciły go inne serwisy informacyjne, łącznie z TVN24. 

 

 

Jednak okazuje się, że jest to informacja bardzo nieprecyzyjna. Próbowałam zgłębić temat i udało mi się ustalić, że:

 

  • w gimnazjum dotad czytane były fragmenty Pana Tadeusza 
  • obowiązek lektury tych fragmentów zniknie
  • całość Pana Tadeusza była i pozostaje obowiązkową lekturą w liceum

 

Czyli jednak artykuł gazety wprowadzał w błąd? Ten, co wyjaśni mi, jak z tym jest dokładnie i pokaże palcem dokument, który potwierdzi lub zaprzeczy doniesieniom mediów - stawiam flaszkę.

 

Uzupełnienie: Wyborcza potwierdza moją wersję. Od 4 lat (!) gimnazjum nie czyta Pana Tadeusza, ale liceum - w całości. A Potom, z liceum, przesunięto do gimnazjum. I o co tyle hałasu?

Audioteka i Polcon rozdają audiobooki!

Cztery fantastyczne audiobooki przygotowała Audioteka – serwis internetowy będący oficjalnym partnerem Polconu. Oto lista książek, które w sklepie można pobrać ZA DARMO:

 

  • Achaja (Andrzej Ziemiański), pierwszy tom cyklu
  • Pan Lodowego Ogrodu (Jarosław Grzędowicz), całość
  • Gra Endera (Orscon Scotta Carda)
  • Opowieści o pilocie Pirxie (Stanisław Lem)

Ze strony Audioteki można bezpłatnie pobrać jeden z audiobooków. W tym celu należy założyć konto w sklepie, znaleźć wybrany tytuł i dodać go do koszyka, a następnie wpisać kod PolconWawa i potwierdzić zakup (za kwotę 0 zł).

 

Ja już mam kolejne audiobooki do kolekcji ;) a wy?

Prawdziwy demotywator (i tak kocham Doriana!)

Źródło materiału: http://www.wachamksiazki.pl/obrazek/5666/jakie-czasy-taki-grey

Pozdrowienia z sabatu!

Szybka notka z podróży. 

 

Wiem już, gdzie czarownice zlatują się na sabat. Góra Czarownic na litewskim pomorzu - zapiszcie sobie ten adres. Przynajmniej, niektóre z was ;)

 

 

 

Góra Czarownic to las, pełen fantastycznych stworów, wiedźm i postaci z baśni litewskich. Jeżeli będziesz nieuważny i nie odczytasz znaków - możesz nawet zabłądzić. Jeżeli nie będziesz zbaczał ze ścieżki, w końcu usłyszysz pianie koguta i wszystkie zmory odejdą wraz z pierwszymi promieniami słońca. 

Książka w podróży - bookcrossing w PKP...

Reblogowane od Druga strona:

[REBLOG]

 

...czyli o tym, jak można wejść do pociągu byle jakiego i przeczytać wcale nie byle jaką książkę. Na siedmiu polskich dworcach można odwiedzić Nowe Biura z regałami z książkami, wybrać jakąś ciekawą pozycję i ruszyć dalej w drogę! Tę faktyczną i tę literacką. Podróż minie błyskawicznie i to bez Pendolino ;)

 

 

PKP uwolniło 1000 tytułów, które można wymienić, zabrać w podróż i uzupełnić o nowe pozycje (jeżeli ktoś ma ochotę podzielić się swoimi zbiorami). Przeczytane książki można oddać do biura na dworcach lub pozostawić w pociągu, aby znalazły nowych czytelników. Akcja ruszyła wczoraj w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie (Centralnej i Wschodniej), Gdańsku, Gdyni i Katowicach. 

 

Osobiście myślę, że ten pomysł jest genialny choć mam nadzieję, że nie skończy się. jak z książkami w tramwaju, które w końcu ktoś rozkradł i czytać nie było już co. Ale miejmy wiarę! 

 

Genialne jest zdanie Joanny Niwińskiej z Ogólnopolskiej Akcji Bookcrossingu, która parafrazując Rona Hornbakera (twórcę bookcrossingu) wyjaśnia filozofię tego zjawiska: 

 

 

Na koniec muszę jeszcze dodać, że pociągi, autobusy i tramwaje, siedzenie pasażera w aucie to obok pleneru, łózka i fotela moje ulubione czytelnicze miejsca. 

Gdy nie było komputerów

... to pisarze tworzyli rękopisy. Dziś taki oto rękopis Faraona jest skarbem narodowym i przechowuje się go z największą dbałością o stan.

 

 

Cały rękopis można obejrzeć na stronie polona.pl: Tom 1, Tom 2

Męski punkt widzenia

"Teściowe są matkami naszych żon. Im kto ma więcej żon, tym więcej musi mieć teściowych. Właśnie dlatego w naszym kręgu kulturowym, określanym jako patriarchat, zdecydowano się dość szybko na system celibatowo-jednożenny. Owszem, czasami mamy ochotę na tak zwany system jeszczetrochowy, czyli żona z mężem plus jeszcze trochę innej żony. Na tym jednak polega umartwianie się, nakazane przez wiodące religie, aby świadomie zrezygnować z przynajmniej jednego z elementów tego systemu. Większość, i słusznie, rezygnuje z tej drugiej żony. Każdy chłop prędzej czy później będzie musiał w ramach przeprosin zrobić żonie jakiś drobny prezent, a nikt nie ma ochoty robić prezentów rodzinie sąsiada."

 

Misja: Gdańskie Opowieści

Skoro przedstawiłam wam już Filię Gdańską, pora na Gdańskie Opowieści. Jest to cykl recenzji i notek, poświęconych powieściom, książkom i autorom, piszącym o Trójmieście, Gdańsku w szczególności. Dotychczas na łamach Misji ukazało się kilka wpisów z tej serii. 

 

 

Narracje. 6 opowiadań o Gdańsku

 

Z opowiadań wyłaniają się trzy obrazy miasta. Pierwszy, to miasto młodych ludzi, żądnych przygody, eksperymentujących, nawiązujących przyjaźnie, również takie na całe życie. Daniel Odija snuje nieco surrealistyczną opowieść o życiu studenckim. Jakobe Mansztajn opowiada o paczce młodych chłopaków, którzy popadają w tarapaty, bo ich pomysł na wakacyjną rozrywkę balansuje na granicy prawa. A w tle - szum morza i krzyk mew.
 
Drugi, to miasto sztuki. Odważne współczesne instalacje, przypadkowe odkrycia, postindustrialne przestrzenie, które wręcz wołają o twórcze zagospodarowanie. 
 
Trzeci, to miasto tajemnic. Pod skórą rzeczywistości żyją wspomnienia, dzięki jakiejś nadprzyrodzonej sile przyjmują nadzwyczaj realne kształty, materializują się. Anna Klejzerowicz opowiada historię obłąkania. A może to historia miłości? To, co niedotykalne, opisuje też Piotr Czerski i Barbara Piórkowska. Te opowiadania pachną drewnianą klatką schodową, skrzypią nienaoliwionymi drzwiami, mają widok na brukowane ulice. 
 
 
Znacie te filmy, w których wszyscy mieszkańcy miasta zapadają na jakąś tajemniczą chorobę, epidemia się rozprzestrzenia, chaos ogarnia cały kraj, koniec cywilizacji jest bliski? Tym razem wszystko się zaczyna w Gdańsku.
 
Miasto opanowuje tajemnicza epidemia, powodu której nie mogą znaleźć nawet najtęższe umysły. Leki nie działają, laboratoria również pustoszeją, ludzie nie wychodzą z domów.  
 
Zbiera się więc sztab kryzysowy z prezydentem miasta na czele, żeby uradzić, co dalej. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Na szczęście, urzędnicy gdańscy głowy mają nie od parady i znajdują rozwiązanie - miasto może uratować tylko doktor Damiano, znany ze swego nieszablonowego działania. Jak uradzili, tak zrobili.
 
Scenariusz komiksu jest uwspółcześnioną wersją mało znanej legendy o doktorze Damiano, egzorcyście i astrologu, który niegdyś miał uratować Gdańsk ze szponów samego Diabła. Autorem pomysłu i scenariusza jest Jarek Kowal, który też zdobył pieniądze na sfinansowanie tej produkcji z Urzędu Marszałkowskiego. 
 
 
Jedna z lepszych książek, które czytałam w tym roku. Prozatorski debiut Karola Ketzera. Rozbudza apetyt, stawia poprzeczkę na bardzo przyzwoitym poziomie, więc tym bardziej jestem ciekawa, co dalej wyjdzie spod pióra autora. 
 
Opowiadania z tego zbioru nazwę "strawą duchową" i nie będzie w tym ani krzty przesady. To kompilacja bohaterów, niezwykle zwyczajnych; zjawisk i zdarzeń, tyleż magicznych co oczywistych. To historie, których nie da się streścić - zbyt wiele w nich okoliczności, percepcja których zależy od wrażliwości i wyobraźni czytelnika. Jednocześnie, nie są to opowiadania słodkie i wdzięczne, czytane dla poprawy nastroju. 
 
Życie jakie jest, każdy widzi. Ale w Czereśniach... widzimy jakby więcej. Choć autor nie zdradza nam zbyt wiele o swoich bohaterach, są wyraziści i wielowymiarowi. W końcu, "każdy wie wszystko, chociaż jeszcze o tym nie wie." 
 
 
Z okazji Światowego Dnia Latarnika pojawił się wpis o książce Karola Kłosa. Powieść jest utrzymana w formie dziennika. I tak, jak w większości dzienników, bohater powieści opisuje w nim swoją codzienność. Sąsiedzi, życie rodzinne, bezrobocie znajomych, perypetie z lokalną władzą, turystami (wszak latarnia morska jest obiektem turystycznym)... "Nic śmiesznego" można by pomyśleć. Jednak autor stworzył bohatera, który ujmuje czytelnika sprzecznościami, rządzącymi jego życiem. 
 
Z lekkim rozbawieniem, a czasami irytacją, obserwujemy przygody trochę nieporadnego, zadziwiająco odważnego, oddanego swojej pracy obywatela. Bo do rangi "przygody" urasta nawet wizyta w urzędzie. Z dziennika latarnika wieje również lekką nostalgią. Bo kiedyś telewizor oglądało się u sąsiadów, do tego znało się wszystkich mieszkańców swojej ulicy, a teraz?
 
Pomimo zmian w stosunkach międzyludzkich, rzeczywistość polityczno-społeczna pozostaje siermiężna. "Latarnik" Kłosa to lekko przyblakłe kolory fotografii z lat osiemdziesiątych. To taki trochę mniej zgorzkniały Adaś Miauczyński. To także zagadki, które być może pomoże czytelnikowi rozwikłać "Latarniczka", kolejna książka Karola Kłosa. Zadziwiające, że 250 stron dziennika wcale nie pozwala dobrze poznać głównego bohatera.
Źródło materiału: http://www.misja-ksiazka.pl/search/label/gda%C5%84skie%20opowie%C5%9Bci

Misja: odchamianie Morskiej Ferajny w... bibliotece

Gdańsk to miasto blogerów, wiadomo od dawna. W tym roku przeszli samych siebie organizując blogerskie kolonie. Na Morską Ferajnę z całej Polski zjechało się kilkadziesiąt bardziej i mniej znanych w światku blogerskim twarzy. W programie kolonii, obok typowo kolonijnych aktywności, było również zwiedzanie miasta. I tu z pomocą przyszła trójmiejska brać blogerska i zabrała chętnych do miejsc "must see".

 

Zdjęcie grupowe przed wyruszeniem w miasto

 

No dokąd, powiedźcie, mogłam zabrać gości jak nie do biblioteki? ;) Niech się odchamią trochę, pomyślałam. Z pomocą przyszli pracownicy Filii Gdańskiej na ul. Mariackiej, którzy od razu zgodzili się na mój pomysł. 

 

Dostałam do rąk ustrojstwo nagłaśniające i chyba byłam przekonująca, ponieważ 1/5 obecnych zadeklarowało chęć obejrzenia biblioteki. Egzotyka jak ta lala!

 

 

Moja ulubiona biblio z zewnątrz...

 

 

...i wewnątrz.

 

Szczerze, nie spodziewałam się, że goście będą aż tak zainteresowani biblioteką. Może niektórzy byli w takim przybytku po raz pierwszy, a może to urok tego miejsca :) udało się porozmawiać, poznać bliżej i zrobić milion zdjęć.

 

 

 

 

 

Chętnych zajrzeć do Filii Gdańskiej w Gdańsku zapraszam na ul, Mariacką. Odwiedzając tę bibliotekę możecie się powołać na mnie - jestem pewna, że pani Alicja lub pan Zbyszek chętnie opowiedzą coś więcej o samej bibliotece, jak i Mariackiej, uważanej za najpiękniejszą uliczkę na starym mieście. 

 

Zdjęcia: Agnieszka Werecha, www.tiamofoto.pl

Sławomir Mrożek, 1930-2013

Źródło materiału: http://www.wachamksiazki.pl/obrazek/5530/zegnamy-mrozka